2013
2011
2013
Cisza.
Melancholia.
Mgły, które kładą się spać na ośnieżonych graniach.
Coś się kończy, coś się zaczyna.
Niby nic.
lećmy, lećmy ją żegnać, zanim spadnie i skona,
puchem mlecza się bawmy i ćmy błoną przezrocza,
i sów pierzem puszystym, co w powietrzu krąg toczą,
nietoperza ścigajmy, co po cichu tak leci,
jak my same, i w nikłe oplatajmy go sieci,
z szczytu na szczyt przerzućmy się jak mosty wiszące,
gwiazd promienie przybiją do skał mostów tych końce,
a wiatr na nich na chwilę uciszony odpocznie,
nim je zerwie i w pląsy pogoni nas skocznie..."
fragment: "Melodia mgieł nocnych" – Kazimierz Przerwa-Tetmajer.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz