To tylko rok bez śniegu, a on już wygląda tak abstrakcyjnie jak palma na rondzie de Gaulle'a w wawie ;)
Coś w tym jest :) O ile jeszcze w Zakopcu coś tam spadło, to w Krakowie zimy właściwie nie było (mam nawet w kalendarzu zapisane, że pierwszy śnieg pojawił się tutaj 22.01.; ale to był jakiś jednorazowy "performance" :) Pozdrawiam!
To tylko rok bez śniegu, a on już wygląda tak abstrakcyjnie jak palma na rondzie de Gaulle'a w wawie ;)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest :) O ile jeszcze w Zakopcu coś tam spadło, to w Krakowie zimy właściwie nie było (mam nawet w kalendarzu zapisane, że pierwszy śnieg pojawił się tutaj 22.01.; ale to był jakiś jednorazowy "performance" :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń