10.10.2013

Dirkon – aparat z papieru


Dirkon sklejony w końcu :) Ten mały aparacik o czeskim rodowodzie został stworzony pod koniec lat 70. XX w. przez projektantów tj.: Martin Pilný, Mirek Kolář i Richard Vyškovský. Większość z Was na pewno się z nim spotkała. Słoneczna wakacyjna pogoda skłoniła mnie kilka miesięcy temu do podjęcia trudu poskładania tego "maleństwa" – od tego czasu darzę jeszcze większym szacunkiem modelarzy zajmujących się "kartonami" :)

Dla wszystkich chętnych i ciekawych – strona Davida Balihara, z której pobrałam wykrój aparatu, niezbędne instrukcje:  http://www.pinhole.cz/en/pinholecameras/dirkon_01.html
Źródło: http://www.fotopolis.pl/index.php?n=1722&dirkon-zrob-sobie-aparat-z-papieru.



W telegraficznym skrócie, tak poglądowo:
Drukujemy w skali 1:1 na papierze o większej gradacji lub podklejamy na tekturce w sposób racjonalny, tzn. taki, aby mieć na uwadze minimalną (ale jednak), zmianę wymiarów, co może się zemścić przy klejeniu.






Wszystkie elementy:



Zaczerniamy od środka jak przy każdej obcurze. Sprawdzamy dokładnie czy po sklejeniu nie ma żadnych prześwitów. To nie holga, musi być szczelny :P




Montujemy film i rolkę odbierającą. Zaklejamy dokładnie elementy dociskające z tyłu. Tworzymy jedyne poruszające się pokrętło.

Miłej zabawy i powodzenia.
"Należy się uzbroić w cierpliwość".








3 komentarze:

  1. Ja tam wolę swoją smiene 8m przerobioną na otworka :-). Przynajmniej mam gniazdo na statyw, migawkę z czasem B, wizjer do kadrowania i mechanizm do przewijania filmu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym swojej ósemki nie przerobiła :) Za bardzo ją lubię taką jaka jest, ale zważywszy, że wyprodukowano 21 mln smien to można się pokusić o kupno następnej za grosze ;) Masz rację, te udogodnienia mają niebagatelne znaczenie, dirkon, co tu dużo ukrywać to "jednorazówka";) Przy dzisiejszym postępie fotograficznym można to obecnie uznać nawet za czeski żart. Jedni prześcigają się z trójwarstwowymi matrycami, a inni obsesyjnie upierają, że będą fotografować "skarpetką". Oby tylko narzędzia nie przesłaniały końcowych efektów, byśmy nie utonęli w morzu martwych fotografii. W końcu jak mówi Janczaruk nie każdy otworek to od razu dzieło sztuki tylko dlatego, że jest otworkiem. Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. Mam dwie smienki dlatego jedną "zepsułem". Nigdy w fotografii nie chodziło o sprzęt, ale czasami jakość i komfort pracy ma znaczenie. Między innymi dla tego pozbyłem się miechowca 9x12 z lat 20-tych.

      Usuń