Z czasów, kiedy Dziubusiowy Tandem mieszkał za ścianą, robił o 22.00 marchewkowe sałatki na anemię i masę innych dziwnych rzeczy. Glina rzeźbiarska "stała" w wiadrze w łazience, a przez cały pokój rozciągało się kilkumetrowe malarstwo eksperymentalne wg koncepcji prof. Pieńka.
/Selfportrait, 2010.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz